środa, 22 czerwca 2011

Ebay'owy przegląd tygodnia cz.7

źródło: digitaladvertisingandkg.wordpress.com




Przyszła pora na kolejny Ebay'owy przegląd tygodnia, o czym dzisiaj?
Tradycyjnie, dzięki Ebay'owi, odpowiemy na garść egzystencjalnych pytań:
  • jak zwinąć keyboard?
  • jak sprawić, by sztućce były wesołe?
  • po co dawać klucze do mieszkania facetowi chodzącemu po ścianie?
  • po co przykładać hamburgera do ucha?
  • do czego może służyć dodatkowy nos?
Gotowi poznać odpowiedzi? Zapraszam do kolejnej części posta :)
Wszystkie zdjęcia, jak zawsze, pochodzą z serwisu Ebay.


1. Każdy, kto widział kiedyś keyboard wie, że zwinięcie go nie jest łatwe. Oczywiście "zwinięcie" nie jest tu słowem kluczem na "kradzież". Podejrzewam, że próby zwinięcia tradycyjnego keyboarda mogą się skończyć jego całkowitym zniszczeniem, ale żeby uchronić drogocenny sprzęt, ktoś wymyślił to:


Przenośny, zwijany keyboard :) Przyznam, że takie coś widzę po raz pierwszy, ale po zastanowieniu - to może mieć sens! Nie zajmuje wiele miejsca, można go upchać w zawalonej rzeczami szafce, zabrać na wakacje (jeśli dziecko ćwiczy gre). Fajna sprawa. 
Koszt: ok. 8Ł (słowa kluczowe: roll up piano keyboard)

2. Wesołe sztućce nieodłącznie kojarzą mi się z reklamami produktów firmy Łowicz. Podobają się Wam wesołe, gadatliwe sztućce? Jeśli próbowaliście już wszystkiego, by Wasze sztućce się uśmiechnęły, a one nadal są oporne, to coś dla Was!


Urocze, prawda? Myślę, że takie sztućce spodobają się również dzieciom :)
Zestaw łyżka+widelec kosztuje 3Ł. (słowa kluczowe: smile tableware)

3. Gubicie czasem klucze do domu lub samochodu? Odkładacie je tam, gdzie zawsze, po czym okazuje się, że "tam, gdzie zawsze" było zupełnie gdzieś indziej? Jeśli tak, to produkt dla Was.


Dzięki silnemu magnesowi, ten chłopaczek potrafi przytrzymać nawet 30 kluczy! (tak wynika z opisu aukcji). Bez owijania w bawełnę: JEST ŚWIETNY! Bardzo mi się podoba i gdyby nie fakt, że klucze trzymam zawsze w jednym, konkretnym miejscu - byłby mój.
Koszt: ok 8Ł (słowa kluczowe: key holder pete)

4. Po co przykładać hamburgera do ucha? Jeśli myślicie, że już totalnie oszalałam, spójrzcie na to:



Dla niedowiarków: tak, to w pełni działający telefon stacjonarny o kształcie hamburgera  (a raczej cheeseburgera). Znany z filmów, kultowy i zabawny - czego chcieć więcej?
Koszt: ok 1Ł (słowa kluczowe: hamburger shape phone) 

5. Ostatnia odpowiedź na dziś. Nos może "świetnym" dozownikiem mydła w płynie. ( Yyyy, no dobra.)


Jest to produkt dla osób o specyficznym poczuciu humoru :) Zielone mydło w płynie idealnie się komponuje. Będę szczera - nie kupiłabym.

Koszt: ok 4Ł (słowa kluczowe: nose soap dispenser )

Które produkty z dzisiejszego przeglądu przyciągnęły Waszą uwagę? Zdecydowałybyście się na zakup któregoś z nich?

 

8 komentarzy:

  1. Sztućce i wieszak na klucze świetne =]

    Ale ten nos na mydło.. ble obrzydliwe =]

    OdpowiedzUsuń
  2. Chłopczyk na klucze i telefon cheeseburger są świetne:) Powinni robić komórki w kształcie hot-dogów;)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny blog, trafilysmy przypadkowo i bedziemy wracac! pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  4. Te Twoje przeglądy są rewelacyjne :D

    OdpowiedzUsuń
  5. nos jest specyficzny, ale trafił w moje poczucie humoru :) a hamburger to chyba marzenie każdej nastolatki po obejrzeniu amerykańskich seriali o nastolatkach.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zostawiasz komentarz jako "Anonimowy", proszę podpisz się nickiem :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...