Po przeczytaniu kilku pochlebnych opinii na Wizażu, zakupiłam na Ebay'u plastry firmy Nesura, licząc, że będą objawieniem w walce z zaskórnikami. Czy są? Zapraszam do przeczytania mojej recenzji.
W kartoniku dostajemy 10 plasterków, tak jak plasterki Nivea, są one pakowane osobno, dzięki czemu możemy wrzucić kilka sztuk do podróżnej kosmetyczki i nie martwić się, że się zniszczą.
Należy pamiętać,że plasterek przyklejamy na zmoczony nos, na suchy się nie "przylepi". Po upływie 10-15 minut odklejamy plasterek i przecieramy nos tonikiem/hydrolatem/wodą.
Dla zainteresowanych wklejam skład:
PVP - higroskopijny polimer, to dzięki niemu plasterek przykleja się do mokrego nosa. (jest stosowany także w żelach i lakierach do włosów)
Silica - krzem, naturalny minerał, substancja żelująca
Charcoal - węgiel, reguluje wielkość porów skóry, łagodzi stany zapalne
Hamamelis virginiana - oczar wirginijski - środek ściągający, przeciwzapalny, kojący
Dimeticone- polimer na bazie silikonu, emolient, może uczulać
Dipotassium glycyrrhizate - wyciąg z korzenia lukrecji, działanie łagodzące, przeciwzapalne
Titanium dioxide - biel tytanowa, naturalny filtr, substancja zmętniająca
Sorbitan sesquioleate - emulgator
Polisorbate 60 - emulgator
Parfum - substancje zapachowe
CI 77499 - substancja koloryzująca
Methylparaben – konserwant
źródła danych: Wizaż, "Chemia kosmetyków" A.Marzec, www.lavera.com.pl, www.innovia.pl
Jeśli widzicie błąd - dajcie mi proszę znać :)
Moje wrażenia: W przeciwieństwie do maseczki Shills, którą recenzowałam
tutaj, te plastry na prawdę działają :) W porównaniu do plasterków Nivea, Nesura ma według mnie mocniejszy "klej", dzięki czemu lepiej oczyszcza. Oszczędzę Wam zdjęć plasterka po ściągnięciu z nosa, uwierzcie na słowo - sporo wyciągnął.
Plasterki testował również mój TŻ i na nim efekty były jeszcze lepsze. :) Plasterków będziemy z pewnością używać oboje, już poluję na następne opakowanie. Plasterki Nesura szczerze polecam, można je bez problemu kupić na Ebay'u za ok 16-17zl (z darmową wysyłką).
Rady:
- przed nałożeniem plasterka warto zrobić sobie tzw. "parówkę" lub nałożyć na chwilkę na twarz gorący ręczniczek (ale nie aż tak gorący by się poparzyć), by otworzyć pory
- naklejając plasterek, uważajcie by nie przyklejać jego końców pod okiem, skóra pod oczami jest bardzo delikatna, zrywanie plasterka z tego miejsca będzie nie tylko bolało, ale i może podrażnić
- po ściągnięciu plasterka warto przemyć twarz chłodną wodą, by pory domknąć. Jeśli pozostaną otworzone szybko się zanieczyszczą. Można użyć również serum ściągającego pory (bez alkoholu) lub hydrolatu oczarowego.
Używałyście już plasterków Nesura? Podzielcie się wrażeniami :)