Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sally Hansen. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sally Hansen. Pokaż wszystkie posty

piątek, 2 marca 2012

Sally Hansen - 460 Thinking of blue

Obiecałam, że będę nadrabiać pokazywanie lakierów, które są w moim posiadaniu od dość dawna, jednak z różnych przyczyn (głównie pogodowych, które uniemożliwiały robienie zdjęć) jeszcze nie pojawiły się na blogu :) Na pierwszy rzut poszedł lakier Sally Hansen z serii Complete Salon Manicure w kolorze 460 - Thinking of Blue, którego kupnem chwaliłam się jeszcze we wrześniu (klik).. Niezłe opóźnienie, prawda? No dobrze, koniec "samobiczowania'', przejdźmy do konkretów:


Thinking of Blue, to lakier, któremu bardzo trudno zrobić jest dobre zdjęcie.. niby jest niebieski, ale ma w sobie kroplę fioletu.. Jest to oczywiście idealnie mój kolor - ostatnimi czasy wyjątkowo lubuję się w granatach i lakierach typu blurple. W cieniu, Thinking of Blue, wygląda właśnie na granat, w słońcu wyraźnie można dostrzec domieszkę fioletu :)
Kiedy już przyzwyczaimy się do dziwnego, stożkowatej końcówki pędzelka (zestawienie pędzelków - klik), malowanie jest bardzo przyjemne - po dwóch warstwach kolor na pazurkach jest ciemniejszy niż w buteleczce. Do cudnego koloru należy dodać jeszcze szybkie schnięcie i trwałość - na moich pazurkach gości już tydzień i mam tylko troszkę starte końcówki. 
Jednym słowem: lakier mogę śmiało polecić :)

Gdzie kupić? Widuję lakiery z tej serii w Superpharmie, jednak kosztują tam ok 45zł, polecam więc buszowanie po sklepach internetowych i Allegro, gdzie można je dorwać nawet za 8zł.

Lubicie lakiery Sally Hansen? Podzielcie się wrażeniami :)

piątek, 16 grudnia 2011

Diamond Dream, czyli czyli jak dobrze wydać 3 zł.

Kiedyś już wspominałam o jednej lakierowej perełce za 3 zł (możecie przeczytać o niej tutaj), dziś pora na kolejną :) 


Tym razem, lakierowej perełki nie znalazłam w sklepie "wszystko po 2zł", ale w kiosku, w którym sprzedawane są też kosmetyki :) 
Usilnie starałam się pokazać na zdjęciach jak lakier wygląda w pełnej krasie, ale niestety nie do końca mi się to udało :( W rzeczywistości jest jeszcze piękniejszy!! (może uda mi się jutro namówić Tż na zrobienie dodatkowych zdjęć jego lustrzanką)


Na zdjęciach top nałożony jest na lakier Sally Hansen Complete Salon Manicure w kolorze 650 (Navy baby) :) Zakochałam się w tym połączeniu i nie mogę przestać się przyglądać swoim pazurkom, co jest o tyle niesamowite, że noszę to połączenie już 5 dni! Nadal mi  mało!
W pochmurny dzień, lub w cieniu top wygląda jak srebrne drobinki, jednak w świetle zaczynają się one mienić wszystkimi kolorami!
Aplikacja nie sprawia problemów, ale top (przynajmniej na moich pazurkach) schnie dość długo - ja potraktowałam go moim ulubionym wysuszaczem (Seche vite) i już po chwili pazurki były suche :)
Dodatkowy plus lakier ma u mnie za to, że nie zawiera toluenu i formaldehydu!

Kto jest producentem tego cuda? Na buteleczce widnieje informacja : "Wyprodukowano na francuskiej bazie i według technologii  Durlin France dla Mollon Cosmetics Sp. z.o.o" :) 

Koszt: 2,90zl (10ml)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...