Ostatnio moja mania lakierowa rozrasta się coraz bardziej :) W moje ręce wpadł między innymi lakier Golden Rose z serii Paris nr 137 - koszt 4,99zl. Przyznaję - urzekł mnie kolor, do którego idealnie pasowałaby nazwa 'gunpowder': czerń ze srebrnym shimmerem.
piątek, 8 lipca 2011
Golden Rose nr 137
Etykiety:
Golden Rose,
lakiery do paznokci
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czytałam o Parisach, ze trzymają się dłużej od serii proteinowej. Mam w swojej kolekcji tylko proteinki i trwałością nie grzeszą, trochę Seche Vite je przedłuża, ale rewelacji nie ma...
OdpowiedzUsuńKolor bardzo mi się podoba, uwielbiam takie w lecie :)
sliczny kolor, uwielbiam takie:)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych lakierów, ale kolor całkiem ciekawy =]
OdpowiedzUsuńE tam nie letni kolor - a kiedy odbywa się najwięcej plenerowych koncertów i festiwali dla fanów ciężkiej muzyki? Czarne pazury pasują wtedy idealnie :D
OdpowiedzUsuńładny :)
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam Cię do mnie na nowy post - recenzja, i zachęcam do wzięcia udziału w ankiecie, która jest mi bardzo potrzebna :)
Pozdrawiam! :)
Idalia: szkoda, że trwałość tych lakierów jest taka kiepska, bo mają ogromy wybór kolorów :)
OdpowiedzUsuńNa krawędzi, Natasza: kolor na tyle mnie urzekł,że będę szukać trwalszego od GR odpowiednika :)
Opos-w-wannie: masz całkowitą rację :) lakier już mam, więc teraz muszę tylko znaleźć jakiś koncert ;)
miałam już kilka lakierów GR z różnych serii i dla mnie to stracona lakierowa pozycja, albo trafiłam na same buble albo one wszystkie tak długo schną. z trzymaniem różnie, zależy od koloru, wersji i nastroju pędzelka...
OdpowiedzUsuń