Witam w kolejnej części Ebay'owego przeglądu tygodnia :)
Wszystkie zdjęcia produktów pochodzą z serwisu Ebay.
źródło: digitaladvertisingandkg.wordpress.com |
- w jedzeniu jakiego przysmaku może pomóc Margaret Thatcher?
- jak uchronić się przed pytaniami, w jakim sklepie kupiło się takie pyszne ciasteczka?
- jak z oczu odczytać godzinę?
- do czego może się przydać pod prysznicem jednostka krwi?
- co dać w prezencie leniuszkowi lubiącemu słodką herbatę?
1. Może wydawać się to zaskakujące, ale odpowiedź na pierwsze egzystencjalne pytanie nie brzmi "ryba i frytki" :) O jaki przysmak chodzi? Spójrzcie sami..
Mam nadzieję, że nikt już nie ma wątpliwości - chodzi o orzechy! Podejrzewam, że ta 'dama do orzechów' robi większe wrażenie na mieszkańcach W. Brytanii ;)
Koszt: ok 9Ł (słowa kluczowe: maggie nutcracker)
2. Czy zdarzyło się Wam kiedyś, że po 3h spędzonych w kuchni na pieczeniu i dekorowaniu ciasteczek ktoś powiedział "Całkiem dobre te ciasteczka jak na kupne - gdzie je kupiłaś?" Jeśli taka sytuacja Was nie ominęła, ten produkt jest dla Was:
Myślę, że po użyciu tego 'stempelka' nikt nie będzie już zadawał pytań co do pochodzenia ciasteczek :)
Koszt: 9Ł (słowa kluczowe: home made cookies stamp)
3. Podobno oczy to zwierciadło duszy. Podobno da się z nich odczytać nawet stan naszego zdrowia. Ja twierdzę, że da się również odczytać godzinę!
Jeśli ktoś ma wątpliwości, podpowiem: to ZEGAR! :) Genialny, prawda? Jak odczytać godzinę?
Powtórzę raz jeszcze: Genialny! :)
Koszt: od 6Ł (słowa kluczowe: eyes desk clock rotating)
4. Do czwartego pytania egzystencjalnego powinnam chyba dopisać " zakładając, że nie jesteś wampirem i nie będziesz jej popijać" ;) Do czego więc może się przydać nie-wampirowi jednostka krwi pod prysznicem? Odpowiedź jest prosta: " do mycia".
Dla osób lubiących tego typu gadżety będzie to fajny prezent :) Ja jednak wole zostać przy tradycyjnych żelach pod prysznic.
Koszt: od 4Ł (słowa kluczowe: blood bath shower gel)
5. Znacie taki typ osoby, która jest tak leniwa, że herbatkę trzeba jej nie tylko zrobić, ale i zamieszać? Jeśli tak, ten przedmiot na pewno jej się przyda:
Dzięki temu kubkowi herbata sama się zamiesza - wystarczy nacisnąć guzik :) Magia... po prostu magia :)
Koszt: ok 10Ł (słowa kluczowe: self stirring mug)
Który z przedmiotów spodobał się Wam najbardziej?
Kubek chętnie kupiłabym TŻ:)
OdpowiedzUsuńKubek dla leniwców jest super :). A "żelazna dama" w roli dziadka do orzechów to fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńzakochałam się w tym zegarze :D
OdpowiedzUsuńKroplówka rewelacja ;) Zwłaszcza że zbliża się Halloween ^^ Kubek brzmi zachęcająco, taki tajfun w kubku :)
OdpowiedzUsuńzegar, żel i kubek bomba:D
OdpowiedzUsuńKubek jak dla mnei rewelacja :)
OdpowiedzUsuńhaha :D żel pod prysznic mnie rozwalił :D ale raczej nie chciałabym z niego korzystać. natomiast kubkiem czy zegarkiem bym nie pogardziła ;)
OdpowiedzUsuńO jejku...żel kupuję! Biedna wapiryczko-holka mam będzie...cóż...pewnie zdruzgotana.
OdpowiedzUsuńzegarek!
OdpowiedzUsuńKubek i zegarek są genialne :D Uwielbiam te Twoje posty :D
OdpowiedzUsuń