środa, 29 lutego 2012

Ebay'owy przegląd tygodnia cz. 43

źródło: digitaladvertisingandkg.wordpress.com
Mimo walki z beznadziejnym dostępem do internetu, zjawiam się dziś z kolejną porcją nieegzystencjalnych pytań egzystencjalnych, na które odpowiemy dzięki Ebay'owi:

  • co jeszcze może Cię zaskoczyć w porannej kawie?
  • czy istnieje majonez, który nie ma smaku majonezu?
  • jaki znak zakazu jest najbardziej uniwersalny?
  • czy babeczka może być ważną częścią roweru?
  • w jakiej rybie zmieści się najwięcej chipsów?
Ciekawi odpowiedzi? Zapraszam do drugiej części posta :)

piątek, 24 lutego 2012

Nie chcę! Czyli TAG: 5 kosmetycznych rzeczy, których wcale nie chcę mieć...

W ostatnich dniach zostałam oTAGowana przez Kleopatre i SachiyoSakurai  - dziękuję za zaproszenie do zabawy i już śpieszę z odpowiedzią :) 
 
Zasady :
* napisz, kto Cie otagował i zamieść zasady TAG'u
* zamieść baner TAG'u i wymień 5 rzeczy z działu kosmetyki (akcesoria, pielęgnacja, przechowywanie, kosmetyki kolorowe, higiena), które Twoim zdaniem są Ci całkowicie zbędne bo: - maja tańsze odpowiedniki - są przereklamowane - amatorkom są niepotrzebne - bo to sposób na niepotrzebne wydatki... ...i krótko wyjaśnij swój wybór
* zaproś do zabawy 5 lub więcej innych blogerek

Szczerze mówiąc dość długo zastanawiałam się nad wyborem pięciu pozycji :) Nie myślcie, że to dlatego, że chcę wszystko ;) Wręcz przeciwnie - jest mnóstwo rzeczy kosmetycznych, których wcale nie potrzebuje, nie chcę i nie kupię :)

1. Drogie lakiery do paznokci
Mimo, że lakiery do paznokci uwielbiam, to naprawdę nie czuje potrzeby wydawania na jeden lakier 100 zł :) Jest mnóstwo tanich i dobrych lakierów, a płacić aż tyle za 'markę' mi się po prostu nie uśmiecha.

źródło: http://wrappingmania.blogspot.com/2011/02/red-chanel-nail-polish-cake.html
Swoją drogą, ciekawe jaki byłby koszt takich lakierów, gdyby nie miały 'takiej marki'? 

2. Tangle teezer

źródło: http://chocolatecarrots.blogspot.com/2011/11/tangle-teezer.html
Ochów i achów na temat jej szczotki krąży w internecie niezliczona ilość... Może i faktycznie jest genialna, ale ja się o tym raczej nie przekonam - zostaje przy swoim grzebieniu :) 

3. Prostownica
 
źródło: http://www.opinie.egospodarka.pl/MPM-Product-Prostownica-do-wlosow-BWT-B107-C,1537.html
Mówiąc szczerze, nigdy nie miałam nawet prostownicy w ręce i nigdy, nawet przez chwilę, nie pomyślałam, żeby ją kupić. Dlaczego? Po prostu jestem właścicielką włosów typu: proste druty :) Prostownica, to w moim przypadku, wyrzucenie pieniędzy w błoto. :)

4. Paletka cieni NAKED Urban Decay

źródło: http://www.urbandecay.com/naked-palette-eyeshadow/245,default,pd.html
50$ za paletkę malutkich cieni, w której połowa odcieni jest do siebie łudząco podobna? Nie ma mowy! Za tą cenę można zaopatrzyć się w świetnej jakości paletki Sleek, cienie Inglota i mnóstwo innych. Jednym słowem: zupełnie mnie NAKED nie kręci ;)

5. Solarium

Nigdy nie byłam w solarium i nigdy moja noga tam nie postanie. Abstrahując już od moich pękających naczynek, dla których solarium jest gorsze od zła; nie lubię się opalać i tym bardziej: przypiekać na skwarka. Tak po prostu: to nie dla mnie :) 

Tag się ostatnio bardzo rozprzestrzenił, więc trudno mi dojść kto jeszcze na niego nie odpowiedział - taguję więc wszystkich chętnych :)

środa, 22 lutego 2012

Ebay'owy przegląd tygodnia cz. 42

źródło: digitaladvertisingandkg.wordpress.com
Środa - dzień, w którym odpowiadamy na kolejna część pytań egzystencjalnych, które wcale egzystencjalne nie są, ale ktoś musi na nie odpowiedzieć:
  • ile wąsów może mieć jedna osoba?
  • czy da się robić balony z klopsików?
  • ile kabli można podłączyć do okrętu bojowego?
  • jak zapewnić dzieciom odpowiednie 'zapachowe wspomnienia'?
  • ile szkieletów dinozaurów zmieści się w zamrażarce?
Ciekawi odpowiedzi? Zapraszam do drugiej części posta :)

wtorek, 21 lutego 2012

Wibo Gel eye liner nr 03

Kilka dni temu udało mi się upolować w końcu nowość firmy Wibo, czyli żelowy eyeliner.. Nad wyborem koloru nie musiałam zastanawiać się długo, mając do wyboru czerń, brąz i granat - ten ostatni był dla mnie oczywistą opcją :)


Opakowanie skrywa w sobie również pędzelek do aplikacji eyelinera, co samo w sobie złym rozwiązaniem nie jest, jednak pędzelek ten nie jest wystarczająco precyzyjny. Osobiście wygodniej maluje mi się kreskę pędzelkiem Catrice.


Ale dość narzekań na pędzelek, na pewno znajdą się osoby, które go polubią :) Przejdźmy do rzeczy ważniejszych... Kolor..


W opakowaniu kolor wygląda bardzo zachęcająco, prawda? Spójrzmy jednak na swatche:


Eyeliner nie ma wystarczającej pigmentacji, by narysować kreskę jednym pociągnięciem (nie pomaga w tym również bardzo miękka, maślana konsystencja). Drugą warstwę należy jednak nakładać po odczekaniu kilku chwil, gdyż próba zrobienia tego od razu może skończyć się starciem większości pierwszej warstwy. Wszystko to brzmi trochę skomplikowanie, więc jeśli nie macie czasu lub cierpliwości na takie zabawy - odpuście sobie ten eyeliner. Jeśli jednak nie przeszkadzają Wam te niedogodności, będziecie cieszyć się trwałą kreską. W moim przypadku, nałożony na bazę i jasny cień, eyeliner wytrzymał praktycznie cały dzień mimo, że troszkę stracił na intensywności.

Cena: ok 8,69 / 2g
Gdzie kupić: Rossmann  kupowałam w Rossmannie na ul. Sławkowskiej)
Czy kupiłabym ponownie: Nie, wole bardziej napigmentowane eyelinery :)

sobota, 18 lutego 2012

MIYO - OMG!, czyli cienie metaliczne

Wczoraj w Drogerii Jaśmin udało mi się trafić na  limitowankę (OMG! Eyeshadows) cieni firmy MIYO  i oczywiście nie mogłam się im oprzeć :) Do mojego koszyczka zawitały trzy odcienie: piękny kobalt (Nr 49, Dusty Ella), cudny fiolet (Nr 45, Luxury Leila) oraz urzekający brąz (Nr 47, Lucky Mia).  Przy zakupie dwóch cieni jako gratis dodawany jest Glam Glitter, o którym kilka słów na samym końcu. 

od lewej: nr 49, nr 45, nr 47
A teraz najważniejsze, czyli swatche...

na dole cienie nałożone na sucho, na górze  nałożone na mokro
Odcień cienia Luxury Leila lepiej pokazuje to zdjęcie:

Najlepiej napigmentowanym cieniem z posiadanej przeze mnie trójki jest oczywiście brąz, genialnie wygląda nałożony zarówno na sucho, jak i na mokro. Pozostała dwójka lepiej wygląda nałożona na mokro :) Pierwsze testy cieni poza domem jeszcze przede mną, ale obiecuję zdać szczegółową relację z ich użytkowania.


Pierwsze ważenia:
- dobra pigmetacja (cienie nałożone na mokro wyglądają  lepiej)
- mokro-kremowa konsystencja
- przepiękne metaliczne wykończenie bez drobinek
- dobrze się razem blendują

Koszt: 6,19 zł (Drogeria Jaśmin)

Skusiłyście się na jakieś metaliczne cienie MIYO? Podzielcie się wrażeniami :)

A teraz, na szarym końcu, czyli tam gdzie jego miejsce : Glam Glitter


Niby nie wygląda tak źle, prawda? Spójrzcie jednak jak wygląda na skórze:


Jest to miedziana baza i spory mieniący się na zielonkawo glitter, który układa się w niej nierównomiernie. Nałożony na mokro wygląda intensywniej, jednak to połączenie kolorów chyba do mnie nie przemawia.

Jeszcze nie mam pomysłu jak wykorzystać to dziwadełko...

środa, 15 lutego 2012

Ebay'owy przegląd tygodnia cz. 41


źródło: digitaladvertisingandkg.wordpress.com

Czas na kolejną garść pytań egzystencjalnych, na które odpowiedzi znajdziemy dzięki Ebay'owi :
  • po co przyklejać do siebie makaron z serem?
  • w co zapakować prezent dla wielbiciela wąsów?
  • jak przeżyć w publicznej toalecie?
  • po co wrzucać mózg do drinka?
  • jak obcinać paznokcie stopą?

środa, 8 lutego 2012

Ebay'owy przegląd tygodnia cz. 40

Dziś bez dłuższych wstępów, jestem na badaniach w szpitalu więc tego posta przygotowałam wcześniej. Na wszystkie komentarze odpowiem, gdy wrócę :)

źródło: digitaladvertisingandkg.wordpress.com
Ponownie odpowiemy sobie na kilka nie tak egzystencjalnych pytań egzystencjalnych:
  • gdzie ucieka kot przed obszczekującym go psem?
  • jaki gryzoń najlepiej wyrazi naszą miłość do drugiej osoby?
  • co da nam podłączenie kabelków do klocka lego?
  • po co kąpać się z babeczką lub lodem na głowie?
  • czym prócz piłki można strzelić gola?
Ciekawi odpowiedzi? Zapraszam do drugiej części posta :)

niedziela, 5 lutego 2012

China glaze - Velvet Bow. Idealny kolor na zimę

Co prawda Święta już dawno minęły, ale Velvet bow pięknie wygląda również w lutym :) Idealna, elegancka, winna czerwień o wysokim połysku (wykończenie żelkowe)

2warstwy/ 2 coats

Lakier posiada, typowy dla lakierów China glaze, wąski pędzelek, ale dla tego efektu jestem w stanie to przeżyć ;)
Lubicie lakiery China glaze? 

Great wine red nail polish with jelly finish. It's opaque with two coats.

piątek, 3 lutego 2012

Hean Colour Stay on nr 508

Z cieniami firmy Hean nigdy nie było mi dane bliżej się zapoznać, więc nawet nie wiedziałam ile tracę :) Dwa tygodnie temu udało mi się trafić na dobrze zaopatrzoną szafę tej firmy i nie zastanawiając się zbyt długo wybrałam cień z najnowszej oferty - Colour Stay on nr 508. 



Cień mają świetną konsystencję (podobną do niektórych perłowych cieni Sleeka), genialną pigmentację (na zdjęciu swatche na sucho i bez bazy), nie osypuje się w czasie nakładania i łatwo się blenduje :) Bardzo podoba mi się również jego metaliczny połysk i fakt, że nie ma w nim brokatu, który ostatnio dodawany jest do wielu cieni popularnych firm. Mówiąc szczerze, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona jakością tego cienia i to na pewno nie ostatni mój cień z tej serii.

Używałyście cieni z serii Colour Stay on? Podzielcie się wrażeniami :)

Koszt: 9,90zl
Gdzie kupiłam: Firlit na ul. Starowiślnej (Kraków)

środa, 1 lutego 2012

Ebay'owy przegląd tygodnia cz. 39

Przyszedł czas na kolejny Ebay'owy przegląd tygodnia, kto się cieszy? ;) 
Wszystkie zdjęcia pochodzą z serwisu Ebay.
źródło: digitaladvertisingandkg.wordpress.com

Na jakie nieegzystencjalne pytania egzystencjalne odpowiemy sobie tym razem?
  • czyj nos można zastrugać?
  • czy to możliwe, że ręka rękę umyje?
  • ile proszku do prania zmieści się w pralce?
  • jaka broń uchroni miłośnika strzelania do celu od deszczu?
  • jak długo można uciekać przed butelką wina?
Ciekawi odpowiedzi? Zapraszam do drugiej części posta :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...